Translate

wtorek, 5 czerwca 2012

Po drodze


Orzeszek znów musiał rozpocząć odyseję medyczną, a że mama jest przyspawana do noworodka, odwiedza doktorów z tatuniem. A jak tak sobie jeżdżą, napotykają na drodze różne miejskie osobliwości. Wczoraj na przykład spotkali bezdomnego. Tatuń sądził, że Orzeszek się przestraszy. Już spieszył z jakimś nie obrażającym nikogo wyjaśnieniem sytuacji życiowej kloszarda, kiedy córeczka szepnęła konfidencjonalnie:
- Pacz, jaką ma długą blodę.
Tatuń chciał jakoś dziecku wytłumaczyć, że pewnie nie ma gdzie się ogolić, ale Orzeszek już ocenił sytuację:
- Wcale o siebie nie dba- orzekł, a potem podsumował z oburzeniem:
- Jak można tak o siebie nie dbać!?
Tatuń nie miał nic do dodania, więc poszli do lekarza... Zadbać o siebie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz