Translate

czwartek, 2 stycznia 2014

Finansistka


Wszyscy wiedzą, kto w naszej ferajnie robi za gończego psa Ministra Finansów, a jak nie wiedzą, to uprzejmie donoszę, że ja. Tak, tak… skromna Mamunia jest ekspertem na tej niwie, o czym wie nawet niedoświadczony Orzeszek.
I choć własna matka ironicznie mawia o mnie: „Bo ona jest specjalistka…”, Orzeszek nie daje się zwieść tej wrogiej propagandzie. Wie, że finanse trzeba oddać w ręce zawodowców.
Ostatnio udali się z Tatuniem po świeżą porcję gotówki do bankomatu. Orzeszek niemal bez pomocy obsłużył maszynę, wyciągnął potwierdzenie i rzekł:
- Wiesz co, Tato? Ty jesteś trochę ślepawy, a ja jeszcze nie umiem czytać, więc zaniesiemy to mamie, żeby sprawdziła, czy wszystko dobrze.
No i przyniósł potwierdzenie do domu, rozprostował i  przedstawił do autoryzacji. A ekspert co? … Autoryzował.       

2 komentarze:

  1. spłakałam się ze śmiechu :-)))
    Ale przyznam że prezentuje zdrowe podejście do rzeczywistości :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grunt, że jeszcze oczekuje autoryzacji ;-)

    OdpowiedzUsuń