Translate

czwartek, 10 marca 2011

Demon prędkości



Orzeszek lubi ryzykowne zabawy: skakanie po tapczanie, przygotowywanie lalkom śniadanka na porcelanie mamy, a ostatnio... szybka jazda samochodem.
Przy każdej okazji pogania kierowcę: "Sybciej tato, sybciej!", a gdy ten zwalnia, tłumacząc, że chciał tylko zdążyć przejechać na zielonym, krzyczy: "To zdązaj i telaz! Sybciej!" Próbuje nawet podawać ważne powody pośpiechu. Dziś na przykład "wilk mógł zdmuchnąć nas dom", a wczoraj miała przyjść jej "cólecka". Każdy powód jest dobry, by dodać gazu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz