Translate

środa, 2 marca 2011

Kto zapłaci?



Ostatnio Orzeszek preferuje literaturę promocyjną i zawsze, gdy pisze do nas Rossmann, Carrefour albo inny Auchan, po prostu musi przejrzeć świeżą gazetkę. Rozsiada się wtedy na kanapie i słychać, tylko: "Ooo, hhm, nie to bytkie..." Potem sprawdza czy ja równie uważnie przestudiowałam aktualne promocje, pytając: "Cy coś sobie wyblałaś?", a kiedy odpowiadam, że jeszcze nie, mówi: "Poponuje ci to, to i to. Mozes sobie wyblać." Co ciekawe, zazwyczaj "poponuje" najdroższe pomadki i tusze do rzęs albo zabawki. Zapytana, kto za to zapłaci, bez mrugnięcia okiem odpowiada: "Ty wyblałaś, ty zapłacis", ale widząc moją minę uśmiecha się przebiegle: "Noo, moze tata ci zapłaci... Jak poposis"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz