Translate

środa, 22 sierpnia 2012

Wciąż wakacje


Przeprowadziliśmy eksperyment. Spakowaliśmy Orzeszki i ruszyliśmy nad Wigry. Doświadczenie powiodło się podwójnie. Po pierwsze - da się podróżować z dwójką dzieci. Po drugie - Orzeszek nr 1 poczynił kolejne postępy w socjalizowaniu się z dziećmi. 
Tym razem socjalizował się z Olą. Nie mówię, że nie zdarzały się drobne incydenty, jakieś sypanie piaskiem, czy ciąganie za włosy, ale poza tym była zgodna współpraca i wzajemne tłumaczenie się przed rodzicami.
Kiedy Ola uciekała za domek, tak by mama jej nie widziała, Orzeszek tłumaczył koleżankę:
-Ona jest ciekawa świata!
Zaś pouczony, że mają bawić się na widoku, krzyczał:
- Ola, Ola, tu jest widok!
Dziewczyny polubiły się i zaraz po powrocie znad jeziora rozpoczęły wspólne wypady na babciną działkę. A to po jabłuszka, a to po kwiatki dla mamy, a to żeby pochlapać się z metalowej balii, aż "zlobiło sie błoto".
Fajne te wakacje.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz