Translate

środa, 13 listopada 2013

(Nie)podległość



Miało być uroczyście i światowo, z kotylionami, gęsiną, rogalami świętomarcińskimi, a w Białymstoku nawet z przytulaniem... Miało być pięknie... a było jak zwykle.
Szczerze powiedziawszy, te wszystkie marsze z prawa na lewo, czy z lewa na prawo mało nas obeszły. Trudno było jednak nie pomyśleć, że wstyd przed światem.
Jeszcze zaś trudniej było uciec przed doniesieniami medialnymi. Nawet Orzeszek zmuszony był posłuchać o marszach, podpaleniach i interwencjach policyjnych. A że głupi nie jest, szybko zorientował się w jakim pięknym kraju dane mu się było urodzić...
- Jak tak dalej będą chodzić w tym marszu podległości, - skomentował wieczorne wydanie Faktów - to całe miasto zepsują!
I tak sobie myślę, że trudno o lepsze podsumowanie tegorocznego Dnia (Nie)podleglości.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz