Translate

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Post lajfstajlowy

Buszując po sieci, zauważyłam, że coraz większą popularnością cieszą się dziecięce blogi lifestyle'owe, w których dumni rodzice chwalą się swoimi modnie wystylizowanymi pociechami, kreując trendy pokazując publice co jest up to date.
Nie wiem jak inni, ale ja, oglądając te wszystkie urocze stworzenia w równie uroczych wdziankach, myślę: "Dlaczego???" Dlaczego moje dzieci nigdy nie są takie czyste? Dlaczego ich białe sukienki nigdy nie pozostają białe na tyle długo, bym zdążyła zrobić zdjęcie? Dlaczego nie dają się uczesać w tak skomplikowane sploty (albo dlaczego nie mają odpowiedniej ilości włosów)? Dlaczego wreszcie nie chcą się dać wystylizować? Dlaczego??? 
Naprawdę jest to dla mnie zagadka. A gdybym jednak miała pokazać najlepsze stylizacje Orzeszków, to wyglądałyby one mniej więcej tak...
 HANNA: Spodnie z Ameryki, koszulka z pewexu, korale ze szkatułki cioci Ani
 GABRIELA: Rajstopy i koszulka - RSRVD, skrzydła, korona i różdżka z chińskiego sklepu, MP3 Tatunia
 HANNA: Kombinezon z pewexu
 GABRIELA: Kombinezon z pewexu, banan z warzywniaka
 HANNA: Koszula z pewexu, smoczek Canpol, szal i kapelusz z matczynej szafy
  GABRIELA: Koszulka z prezentu, rękawiczki, szalik, beret, kapelusz i torebka z matczynej szafy

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz